×

Błąd

[SIGPLUS_EXCEPTION_SOURCE] Image source is expected to be a full URL or a path relative to the image base folder specified in the back-end but /zdjecia/stazNiemcy2011 is neither a URL nor a relative path to an existing file or folder.

PLACEMENT PROGRAMME - staż w Niemczech

Kategoria: Komunikaty Opublikowano: niedziela, 23 październik 2011 Grzegorz Salski

W maju bieżącego roku w Sudeckim Oddziale Straży Granicznej gościliśmy funkcjonariusza policji drogowej, szefa jednostki policji autostradowej z Lorsch w Niemczech – Simona Juppa. Wizyta ta była pierwszą z dwóch części wymiany stażowej j „placement programme” jaką organizuje dolnośląski oddział IPA . Cześć druga wymiany– z moim udziałem, jako stażysty- miała miejsce w Niemczech.

 

Staż odbył się w dniach 10-24.września tego roku, a miastem w którym miałem przez najbliższe dwa tygodnie gościć było Bensheim- nomen omen miasto partnerskie Kłodzka, skąd wywodzi się Sudecki Oddział SG.

Oto krótkie sprawozdanie z tego pełnego wrażeń pobytu:

- po pokonaniu ponad 700 km, jakie dzielą Kłodzko od Bensheim, dotarłem do IPA Heim (IPA HAUS) gdzie czekał już na mnie gospodarz- Simon Jupp. Zaraz po moim przyjeździe okazało się, że termin stażu został wyznaczony nieprzypadkowo- 10 września to dzień święta dla miasta Bensheim. Kończy on tydzień festynu winiarskiego organizowanego co roku, w każdej z miejscowości należących do powiatu Bergstrasse- słynącego z produkcji wszelkiego rodzaju win. Ulice Bensheim powitały mnie kolorowym, rozśpiewanym tłumem winiarzy i turystów. Zabawa na ulicach- przerwana tylko wielkim pokazem sztucznych ogni trwała do bladego świtu.

Następnym dniem była niedziela. Wraz z grupą niemieckich policjantów, skarbnikiem IPA grupy krajowej Hesja oraz dwóch węgierskich funkcjonariuszek, które również odbywały staż w tym samym prezydium policji, udaliśmy się na wycieczkę do przepięknego historycznego Heidelbergu.

Poniedziałek rozpoczęliśmy wizytą w Darmstadt, gdzie znajduje się szefostwo goszczącego nas wydziału policji regionu południowa Hesja. W prezydium policji przyjął nas osobiście vice prezydent ( odpowiednik zastępcy komendanta) Uwe Brunnengräber. Rozmowa miała bardzo miły przebieg- porównywaliśmy struktury obu formacji tzn. Policji krajowej w Niemczech i SG w Polsce. Na koniec przekazałem gospodarzowi pamiątkową tabliczkę z logo sekcji IPA i SOSG.

 

 

 

Prosto z Darmstadt udaliśmy się do Akademii Policyjnej w Wiesbaden. Obiekt ogromny, z wszelkiego rodzaju infrastrukturą oraz przepięknym, niedawno oddanym do użytku boiskiem do piłki nożnej wraz z bieżnią. W akademii mieliśmy okazję uczestniczyć w jednym z wykładów, prowadzonych przez pana Jörga Seiderera.

Po wykładzie w Akademii Policyjnej w Wiesbaden pojechaliśmy do centrali w Darmstadt, która na co dzień zajmuje się sprawami z którymi ludność zwraca się do tutejszego „997” czyli 112. Call-center standardowo wyposażone jest w kilkanaście stanowisk, obsadzanych w zależności od zapotrzebowania. W razie potrzeby, przy call-center tworzone jest doraźnie centrum kryzysowe, które zajmuje się problemami związanymi z powstawaniem nietypowych sytuacji jak powódź, czy inne wypadki nadzwyczajne. Centrum kryzysowe ma przygotowana specjalną wydzieloną i w pełni wyposażona we wszelkiego rodzaju sprzęt- salę, która gotowa jest do pracy w każdym momencie.

Podczas zwiedzania call-center przydarzyła się zabawna sytuacja: przyjmujący zgłoszenie funkcjonariusz poprosił o pomoc- w związku z tym że dzwoniący pod 112 ,był polskim kierowcą samochodu ciężarowego i niestety nie znał żadnego z języków jakimi posługiwał się policjant przy telefonie.

 

 

 

 

Kolejny dzień stażu w całości spędziłem w Bensheim- mieście, w którym jak już wspominałem, znajduje się IPA Haus oraz mieście partnerskim Kłodzka.

Dzień rozpoczęliśmy od zapoznania ze strukturą posterunku w Bensheim. Z zadaniami i problemami wynikającymi z codziennej pracy w regionie zapoznał nas komendant posterunku - Rolf Burkhardt. Pokazano nam sprzęt, zabudowania oraz park maszynowy. O ile w pierwszych dwóch aspektach możemy pochwalić się wyposażeniem na podobnym poziomie- o tyle pojazdy służące w Policji naprawdę budziły zazdrość- przykładem niech będzie jeden z motocykli patrolowych BMW R1200RT, o mocy 110Km. O innych pojazdach będę jeszcze pisał przy okazji służby na autostradzie.

 

Około godziny 13.30 po krótkim spotkaniu z przedstawicielami miejscowej prasy - udaliśmy się na umówione spotkanie z burmistrzem Bensheim Torstenem Herrmannem.

Wieczorem, urządziliśmy coś w rodzaju wieczoru integracyjnego- z jednej strony my, czyli policjantki z Węgier i ja, a drugiej wszyscy policjanci z Bensheim i okolic, z którymi dotąd mieliśmy kontakt. Koleżanki wymyśliły że tematem przewodnim będzie wieczór węgierski z akcentem głównym w postaci gulaszu , który rzecz jasna ugotujemy sami. Sukces wieczoru przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania, w IPA HEIM gdzie spotkanie się odbyło, ugościliśmy w sumie około 20 osób, a odwiedził nas nawet sam burmistrz! -w przygotowaniu gulaszu byłem jedynie pomocnikiem, ale z dumą muszę przyznać że jedzenie było znakomite.

Kolejny dzień stażu, był jednym z dni zawartych w „pakiecie niespodziankowym”. Kiedy otrzymałem plan stażu, dowiedziałem się ,że czeka mnie wizyta w Hamburgu. Jak się okazało, ten suchy zapis nie mógł mnie przygotować na to czego doświadczyłem.

Wyjechaliśmy z Bensheim około godziny 5.30, by po godzinie 10.00 znaleźć się w Hamburgu. Zakwaterowani zostaliśmy w Szkole Policji Wodnej. Pierwszy dzień pobytu rozpoczęliśmy odprawą na której wyjaśniono nam, na czym ma polegać nasza praca w ciągu najbliższych kilkunastu godzin.

 

 

Co roku policja w Hamburgu organizuje wielką akcję, w która zaangażowana jest duża grupa policjantów- ochotników z Hamburga, oraz zaproszeni imiennie funkcjonariusze z krajów związkowych (landów) z całych Niemiec . Akcja jest już cykliczna- odbywa się przynajmniej od kilku lat i polega na zgromadzeniu fachowców policyjnych z różnych dziedzin i zorganizowaniu im optymalnych warunków do kontroli. Pierwszy dzień po szkoleniu, którego tematem były „narkotyki na drodze” rozpoczął się spektakularnym przejazdem grupy prawie 50 radiowozów na sygnałach- przez Hamburg, do miejsca planowanej kontroli. Na miejscu zostaliśmy podzieleni wg wcześniejszych ustaleń na 2-3 osobowe drużyny. Każdy team dostał własne miejsce do kontroli pojazdów, na dużym parkingu, na który policjanci na motocyklach wprowadzali pojazdy wyławiane z ruchu ulicznego. Celem akcji było wyeliminowanie kierowców prowadzących pojazdy pod wpływem środków odurzających. Drugi dzień akcji rozpoczął się wizytą w hamburskim prezydium policji. Budynek prezydium- w kształcie policyjnej gwiazdy- robi niesamowite wrażenie. W budynku znajduje się m.in. call-center, oraz centrum kierowania ruchem ulicznym, obsługujące cały Hamburg- ponad 1200 świateł ulicznych!

Na odprawie połączonej z kolejnym szkoleniem dowiedzieliśmy się, że drugi dzień akcji będzie miał dokładnie taki sam cel jak pierwszy- z tym, że kontrola będzie mobilna. Cały skład osobowy , został podzielony na patrole drogowe które ruszyły na ulice Hamburga. Niespodzianką był dla mnie mój przydział – wraz z gospodarzem mojego stażu- zostaliśmy przydzieleni do patrolu z funkcjonariuszem z najsłynniejszego w Niemczech posterunku- słynnego Davidwache na Reeperbahn –dzielnicy St.Pauli w Hamburgu

 

 

Nie sposób opisać wszystkich wydarzeń obu tych dni w Hamburgu- ale wiem jedno- doświadczenie jakie dane mi było zdobyć w tym czasie, jest czymś naprawdę bezcennym. Cieszę się, że mogłem w tym uczestniczyć- zwłaszcza, że byłem prawdopodobnie pierwszym funkcjonariuszem SG jaki mógł brać udział w tym wydarzeniu.

Weekend upłynął mi na zwiedzaniu. Mój gościnny gospodarz zapragnął pokazać mi swoje rodzinne tereny, więc podróżując przez Ramstein, największą w Europie bazę wojsk amerykańskich, dotarliśmy do styku trzech granic: niemieckiej, francuskiej i luksemburskiej- a konkretnie do znanej każdemu euro-entuzjaście miejscowości Schengen.

 

 

Kolejny tydzień rozpocząłem od zapoznania się z zadaniami oraz sprzętem na posterunku policji autostradowej w Lorsch, którym dowodzi mój gospodarz - Josef Simon. Nieoznakowane radiowozy, pracujące w Niemczech i nagrywające za pomocą kamer niewłaściwe zachowanie kierowców na autostradach- są wyposażane i przygotowywane do służby przez firmę Pro-Vida. Jak się dowiedziałem, są to z reguły samochody BMW 535i, wyposażone w benzynowe silniki o pojemności 3 litrów i mocy grubo ponad 200 KM. Służbę rozpoczęliśmy o godzinie 10 rano i zakończyliśmy około 8 godzin później. W tym czasie na pokonaliśmy w sumie 500km po autostradach.

Jeden z dni stażu mój gospodarz przeznaczył na pokazanie mi lotniska we Frankfurcie. FRAPORT, bo tak nazywa się oficjalnie to lotnisko zatrudnia ponad 60 tysięcy ludzi, a około 300 osób mieszka tam na stałe! Jest to drugi, po Heatrow w Londynie -największy port lotniczy Europy.

Ochroną lotnisk zajmuje się Policja Państwowa, która powstała z przekształcenia Bundesgrenzschutz (federalna straż graniczna) w Bundes Polizei. Na lotnisku udaliśmy się m in. do komórki zajmującej się wykrywaniem fałszerstw w dokumentach. Dzień wśród fachowców od fałszerstw to kolejna porcja niezwykłych doświadczeń. Wymienialiśmy uwagi i spostrzeżenia, rozmawialiśmy o sprzęcie z jakiego korzystamy oraz o najczęstszych przypadkach z jakimi mamy do czynienia.

 

 

 

Jako, że moim miejscem pracy jest Punkt Kontaktowy w Kudowie, mój gospodarz zorganizował mi wycieczkę, do oddalonego o około 200 km punktu kontaktowego francusko-niemieckiego w miejscowości Kehl. Miasto to leży po niemieckiej stronie granicy, natomiast zaraz za granicą, po stronie francuskiej rozpościerają się granice administracyjne miasta Strasburg. Poznałem tam dwóch przedstawicieli policji i jednego francuskiego funkcjonariusza, który jak się później okazało był kolekcjonerem historycznych dokumentów paszportowych. Pokazał nam swoją kolekcję paszportów z okresu pierwszej i drugiej republiki. Dumą kolekcji pana Bertranda jest jeden z pierwszych w świecie paszportów ze zdjęciem, z okresu trzeciej republiki.

Koledzy z Kehl zapoznali nas z prezentacją multimedialną dotyczącą działalności Punktu, a następnie funkcjonariusz z Francji wyjawił nam w formie szkolenia tajniki zabezpieczeń francuskich dokumentów państwowych. Niezwykle cenne doświadczenie- zwłaszcza, że tego typu informacje nie są publikowane dla szerokiej rzeszy odbiorców.

Po szkoleniu i wspólnym lunchu, na który zostaliśmy zaproszeni przez szefostwo Centrum Współpracy- wręczono mi pamiątkowy medal-z symbolem tej placówki.

Czwartek, który był właściwie przedostatnim dniem mojego stazu, w calości został przez moich gospodarzy przeznaczony na niespodzianke jaka mi zgotowali. Dzień zaczał się od odwiedzin we Frankfurcie, w siedzibie tamtejszej policji – gdzie wręczono mi oficjalne podziękowanie za udział w stażu. Dla żartu, wręczając mi dyplom dyrektor założył czapkę polskiego policjanta.

 

 

 

 

 

 

Następnie udalismy się prosto na tereny Frankfurckich Międzynarodowych Targów Motoryzacyjnych. Najpierw oprowadzono mnie po pomieszczeniach w których pracują policjanci czuwający nad zabezpieczeniem targów- zobaczyłem tu m.in. salę wyposażoną w urządzenia umozliwiające podgląd ok. 130 kamer jednocześnie.Kolejne godziny mijały mi już na delektowaniu się widokiem najpiękniejszych i najdroższych pojazdów na świecie. Prawdziwa uczta dla oczu :

Ostatnim dniem stażu był piątek- udaliśmy się ponownie do Darmstadt, gdzie raz jeszcze spotkałem się z vice prezydentem Policji Uwe Brunnengräberem. Spotkanie miało na celu podsumowanie stażu, oraz ewentualne uwagi i spostrzeżenia.

Reasumując mogę śmiało stwierdzić, że staż jaki miałem okazję odbyć w ramach „placement programme” to coś znacznie więcej niż tylko ogromna szansa na wymianę doświadczeń. W ciągu tych niezwykle bogatych w różnorakie wydarzenia dwóch tygodni poznałem kilkanaście, a może i kilkadziesiąt niezwykłych osób. Co więcej, jestem absolutnie przekonany, że co najmniej z kilkorgiem z nich- w tym z moim przesympatycznym gospodarzem- zaprzyjaźniłem się w sposób daleko wykraczający poza zawodowe sympatie. Moim zdaniem to jest właśnie największą wartością programów wymiany- nawiązane przyjaźnie, co znakomicie nawiązuje do motta widniejącego na logo IPA- „Servo Per Amikeco”.

 

 St. chor. sztab SG Grzegorz SALSKI

{gallery}/zdjecia/stazNiemcy2011{/gallery}

Odsłony: 4066