LWÓW
W drugi weekend lutego dwaj czujni zwarci i gotowi sekretarze wrocławskiego regionu IPA- Hubert i Marcin wraz z rodzinami postanowili wybrać się za naszą wschodnią granicę. Celem podróży była Ukraina, a ściślej rzecz ujmując miasto wielokulturowej spuścizny- Lwów, na którego bizantyjskie korzenie oddziaływały wpływy polskie, niemieckie, żydowskie, ormiańskie, austriackie, a także radzieckie...
Wszystkie europejskie nurty- od katolicyzmu przez protestantyzm po syjonizm, wielkie europejskie style- gotyk, renesans, barok czy klasycyzm przepłynęły przez to miasto... Pisać można długo, ale poniższe zdjęcia mówią wszystko. W telegraficznym skrócie: Pomnik A. Mickiewicza, Narodowy Akademicki Teatr Opery i Baletu, Kościół Bożego Ciała, Kaplica Trzech Świętych, Kaplica Boimów, Kaplica Świętych Apostołów Piotra i Pawła, Cmentarz Łyczakowski- to naprawdę tylko niewielka część atrakcji jakie Lwów ma do zaoferowania... Z ciekawostek: Dom Legend, Dom Piwa, Fabryka czekolady, lokalne piwo oraz nalewki oraz "restauracyjny ewenement"- "Krijowka". Dla wtajemniczonych: trykoty Marcina i obiecany smok Huberta, a to wszystko okraszone doskonałym humorem, fantastycznym przewodnikiem oraz obiadem w wersji "full wypas" serwowanego przez restaurację Baczewskich, czego nie popsuł nawet ośmiogodzinny postój na granicy w drodze powrotnej.
Wrażenia niesamowite, a co najważniejsze, kontakty nawiązane, przewodnik do dyspozycji, hotele i wyżywienie tanie, co powoduje, że dla członków IPA Region Wrocław i ich rodzin spróbujemy powtórzyć wycieczkę w drugiej połowie bieżącego roku. Naprawdę warto.
Marcin Pilipczuk
Odsłony: 25581